Kontakt z nami +48 780 151 246

Królik groźniejszy od pumy – renomowany znak towarowy

Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) stwierdził, że wcześniejszy znak towarowy, przeznaczony do oznaczania m.in. książek, odzieży oraz zabawek, cieszy się renomą na terenie Holandii, gdzie stał się częścią holenderskiego dziedzictwa kulturowego.

Biorąc pod uwagę podobieństwo pomiędzy porównywanymi znakami, renomę wcześniejszego znaku towarowego i jego wysoce odróżniający charakter, EUIPO stwierdziło, że istnieje ryzyko skojarzenia ww. oznaczeń. W konsekwencji tego powiązania, używanie spornego oznaczenia byłoby szkodliwe dla renomy wcześniejszego znaku towarowego. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że znak sporny przeznaczony jest dla produktów przeznaczonych tylko dla dorosłych. Tym samym, używanie tego oznaczenia miałoby negatywny wpływ na renomę wcześniejszego y znaku towarowego.

Według EUIPO wcześniejszy znak przemawia do dzieci, wzbudzając poczucie bezpieczeństwa, niewinności i nie wywołuje on żadnych kontrowersji. Natomiast towary objęte znakiem spornym posiadają cechy, które stoją w sprzeczności ze skojarzeniami wywoływanymi przez znak wcześniejszy. i tym samym mogą mieć na niego negatywny wpływ.

Podobna decyzja zapadła w poniżej opisanej sprawie.

Po wykazaniu przez właściciela znaku wcześniejszego, że cieszy się on renomą wśród konsumentów słodyczy, EUIPO stwierdził, że istnieje ryzyko skojarzenia ww. oznaczeń. W konsekwencji tego powiązania używanie spornego oznaczenia byłoby szkodliwe dla renomy wcześniejszego znaku towarowego, gdyż znak sporny przeznaczony jest dla produktów tytoniowych, a znak wcześniejszy dla wyrobów z czekolady.

Urząd wskazał również, że używanie wyrobów tytoniowych jest uważane za bardzo szkodliwe dla zdrowia, zakazane w miejscach publicznych oraz że, prowadzone są kampanie ukazujące negatywne skutki palenia papierosów. Podkreślono, że produkty wyznaczane przez oba oznaczenia mogą być spożywane/używane podczas np. przerw w pracy, czy spotkań towarzyskich jako stymulanty – poprawiające nastrój. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że produkty te są dostępne w tych samych placówkach handlowych: np. stacjach benzynowych, co więcej mogą być wystawiane blisko siebie, tj. np. przy kasach.

O znaku renomowanym możemy mówić biorąc pod uwagę stopnień jego rozpoznawalności, tj. powinien być znany wśród znacznej grupy odbiorców, do których skierowane są towary lub usługi oznaczone tym znakiem. Przy ocenie renomy wcześniejszego znaku towarowego należy wziąć również pod uwagę wszystkie istotne czynniki, w szczególności udział znaku w rynku, częstotliwość, zasięg geograficzny i okres używania znaku, jak również zakres i poziom działań promocyjnych dotyczących tego oznaczenia oraz nakłady poniesione na te działania.

W orzecznictwie przyjmuje się, że dla stwierdzenia podobieństwa oznaczeń jako przesłanki naruszenia prawa ochronnego na renomowany znak towarowy wystarczający jest taki stopień podobieństwa, który prowadzi do kojarzenia lub inaczej łączenia znaków przez odbiorców, w odniesieniu do jakichkolwiek towarów i usług, a nie tylko do podobnych czy identycznych. Podobieństwo tych znaków nie musi powodować ryzyka pomyłki, lecz powinno być uchwytne i postrzegalne w sposób bezpośredni oraz wywoływać oczywiste wrażenie istnienia związku pomiędzy tymi znakami. Ochrona znaku towarowego nie jest zatem uzależniona od wprowadzenia odbiorców w błąd, lecz od stwierdzenia, że używanie oznaczenia spornego wobec znaku renomowanego mogłoby przynieść zgłaszającemu nienależną korzyść lub być szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego. Jednocześnie w odniesieniu do znaku renomowanego chodzi o podobieństwo szczególnego rodzaju, gdyż do jego stwierdzenia wystarczy niebezpieczeństwo, że inny znak towarowy może być z nim skojarzony i łączony.

Poniżej przykład odmiennego orzeczenia. Unijny Sąd Pierwszej Instancji (General Court) podtrzymał decyzję EUIPO, orzekając o braku podobieństwa między poniższymi znakami towarowymi i tym samym możliwości wprowadzenia odbiorców w błąd.

Uznano, że pomimo niemal identyczności oznaczeń i wykazanej renomy znaku wcześniejszego, docelowy krąg odbiorców znaku późniejszego jest zupełnie inny niż wcześniejszego. Znak wcześniejszy przeznaczony jest dla odzieży i obuwia, natomiast późniejszy dla narzędzi mechanicznych, tj. obrabiarek.

W tym przypadku, znak późniejszy nie będzie kojarzony i łączony z renomowanym znakiem należącym do znanej firmy odzieżowej.

Sąd podkreślił również, że gdy wcześniejszy znak towarowy nie składa się z fantazyjnej nazwy, ale po prostu z rzeczownika określającego gatunek kota – dowody muszą w sposób bezsporny wskazywać na skojarzenie i łączenie z nim znaku późniejszego, a takich materiałów nie dostarczono.

Na przykładzie opisanych spraw, można wyraźnie zauważyć, że podobieństwo znaków towarowych jest zagadnieniem złożonym, oraz kształtowanym przez orzecznictwo. Badaniu podobieństwa poddawane jest przedstawienie wizualne oznaczenia, jak również wykaz towarów i usług, dla których znak ten został zgłoszony.