21 stycznia, 2021
Wybuch pandemii koronawirusa spowodował wprowadzenie ograniczeń w wielu sferach życia. Skutki tej pandemii dotknęły również wymiar sprawiedliwości, w szczególności
w zakresie funkcjonowania sądów – w związku z powyższym na podstawie art. 15zzr
oraz art. 15zzs stawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw doszło
do zawieszenia (bądź nierozpoczęcia) biegu terminów procesowych, sądowych oraz przewidzianych przepisami prawa administracyjnego rozpoczętych przed dniem wejścia w życie ustawy.
Ograniczenie to zniesiono Ustawą z dnia 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Wobec tego uchylono wskazane wyżej przepisy, czego konsekwencją było przywrócenie biegu terminów sądowych, procesowych oraz terminów przewidzianych przepisami prawa administracyjnego.
Z racji tego zaczęły pojawiać się wątpliwości w kwestii obliczania upływu takich terminów. Nie ulega wątpliwości, iż regulacja, która miała ułatwić organizację pracy w wymiarze sprawiedliwości postawiła szereg wątpliwości, których skutki dopiero zaczynają się pojawiać.
Świadczy o tym przykład sprawy toczącej się przed Sądem Najwyższym, w której Sąd postanowił utrzymać w mocy zaskarżone zarządzenie, którym odmówiono przyjęcia osobistej kasacji skazanego G. C. w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Okręgowego w N. z dnia 11 lutego 2020 r., sygn. akt II Ka (…), gdzie skazany argumentował opóźnienie w przesłaniu kasacji tym, iż w związku ze stanem pandemii korona wirusa nie wiedział „kiedy składać pismo ponieważ sądy były nieczynne”. W uzasadnieniu Sąd wskazał, że stan epidemii faktycznie ograniczył działalność organów wymiaru sprawiedliwości i spowodował zawieszenie biegu szeregu terminów procesowych. Jednakże ta argumentacja została uwzględniona
przy określaniu momentu, w którym minął skazanemu – przedłużony na podstawie stosownych przepisów właśnie z powodu epidemii – termin do uruchomienia postępowania okołokasacyjnego. Zatem, orzekając w kwestii zachowania terminu do wniesienia kasacji, uwzględniono rozwiązanie ustawowe chroniące interesy skazanych.
Wszystko to prowadzi do wniosku, iż nawet w przypadku, gdy ustawodawca wprowadza regulacje mające na celu ułatwienie w realizacji swoich uprawnień i obowiązków
w czasie pandemii pojawiają się przypadki, w których COVID-19 staje się drogą do obejścia prawa i obowiązujących przepisów. Należy zatem wskazać, że pomimo trwającej nadal pandemii po zniesieniu wskazanego ograniczenia wznowiono bieg wszystkich terminów.