14 maja, 2021
W odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Rzecznika Finansowego we wniosku z dnia 19 października 2020 roku, Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej zagadnienia prawnego w sprawie III CZP 6/21 w dniu 7 maja 2021 roku podjął uchwałę o następującej treści:
„1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną.
2. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
3. Nadaje uchwale moc zasady prawnej.”
W zasadniczych motywach rozstrzygnięcia Sąd wskazał, iż niedozwolone postanowienia umowne co do zasady należy uznać za nie istniejąca, a zapłacone na podstawie umowy kwoty przez konsumenta są nienależne i podlegają zwrotowi. Konsument może jednak dobrowolnie i świadomie wyrazić zgodę na obowiązywanie tych postanowień, a co za tym idzie to od jego woli zależy, czy umowa będzie dotknięta bezskutecznością z mocą wsteczną.
Sąd wskazał również, iż roszczenia klientów i banków mają charakter odrębny (niezależny), co oznacza, że nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji. W tym przypadku Sąd przychylił się do teorii dwóch kondykcji.
W uchwale SN wskazał również, iż termin przedawnienia roszczeń banków przeciwko kredytobiorcom o zwrot udostępnionego kapitału nie biegnie do czasu dowiedzenia się przez konsumenta o niedozwolonym charakterze postanowień.
Stanowisko Sądu należy uznać za kompromis pomiędzy żądaniami „frankowiczów”, a interesem sektora bankowego. Konsumenci, jako słabsza strona w sporze z instytucjami finansowymi, ma możliwość dochodzenia swoich praw zarówno przed Sądem, jak i poprzez polubowne rozstrzygnięcie sporu. Natomiast banki zyskały możliwość dochodzenia od kredytobiorców zwrotu kapitału, a nawet wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, bez obawy o złożenie przez klientów skutecznego zarzutu przedawnienia. W przeciwnym wypadku, biorąc pod uwagę, iż większość kredytów frankowych była zaciągana ponad 10 lat temu, cały sektor finansowy poniósłby ogromne straty.
Zarówno „frankowicze”, jak i banki czekały również na orzeczenie składu całej Izby Sądu Najwyższego, która była już kilkukrotnie przekładania. Dnia 11 maja 2021 roku SN rozpatrując wniosek Pierwszej Prezes SN z dnia 29 stycznia 2021 roku, na posiedzeniu niejawnym, postanowił zawiadomić o toczącym się postępowaniu Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka oraz zwrócił się o zajęcie stanowiska przez te podmioty odnośnie zagadnień prawnych objętych wnioskiem Pierwszego Prezesa SN. Ponadto Sąd Najwyższy postanowił zwrócić się o zajęcie takiego stanowiska przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Komisję Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Finansowego. Instytucje te mają 30 dni na przedstawienie opinii. Jak wynika z komunikatu rzecznika, SN podjął taką decyzję biorąc pod uwagę społeczną i gospodarczą doniosłość zagadnień przedstawionych mu do rozstrzygnięcia.
Kredytobiorcy i ich prawnicy są rozczarowani oczekiwaniem kolejnych kilka miesięcy na rozstrzygnięcie, w szczególności biorąc pod uwagę, iż Sądy w całej Polsce czekały z wydaniem orzeczeń na przedmiotową uchwałę. Natomiast sektor bankowy wskazuje na rozsądne podejście, gdyż SN rozpatruje istotne kwestie, które muszą być konsultowane z innymi podmiotami.