Usunięcie linków nawet bez wyroku - nowe obowiązków wydawców i twórców internetowych?

Jedno z najnowszych, grudniowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE”) w głośnej sprawie przeciwko Google LLC, rozstrzygnęło budzącą wątpliwości kwestie tzw. prawa do bycia zapomnianym[1].

Zgodnie ze stanowiskiem TSUE wyrażonym w wyroku z dnia 8 grudnia 2022 roku w sprawie C-460/20, każdy ma prawo żądać od operatora wyszukiwarki (w tym przypadku Google), aby z wyników wyszukania usunął linki do artykułów lub innych treści z nieprawdziwymi informacjami. Jedynym warunkiem jest udowodnienie, że informacje znajdujące się pod linkiem są w oczywisty sposób nieprawdziwe. Dowód taki nie musi jednak wynikać ze skierowanego do wydawcy danej strony internetowej orzeczenia sądowego.

Przedmiot wyroku TSUE

W niniejszej sprawie, członkowie grupy spółek inwestycyjnych zwrócili się do Google o usunięcie z wyników wyszukiwania linków do artykułów, które negatywnie oceniały model inwestycyjny tej grupy, a także linków do ich miniaturowych zdjęć (tzw. „thumbnails”).

Google jednak odmówiło, wskazując, że nie było wiadomo, czy informacje zawarte w kwestionowanych artykułach są prawdziwe czy nie.

Sprawa trafiła do niemieckiego sądu federalnego, który następnie skierował dwa pytania do TSUE.

Stanowisko TSUE

W grudniowym wyroku TSUE zaakcentował, że prawo do ochrony danych osobowych nie jest prawem bezwzględnym, ale należy je postrzegać w kontekście jego funkcji społecznej, zgodnie z zasadą proporcjonalności oraz dokonywać jego wyważenia względem innych praw podstawowych. Jednocześnie, TSUE zaznaczył, że rozporządzenie o ochronie danych osobowych przewiduje wyraźnie, że możliwość skorzystania z prawa do usunięcia danych jest wykluczona w sytuacji, gdy ich przetwarzanie jest niezbędne do skorzystania, między innymi, z prawa do wolności informacji.

Prawo do wolności wypowiedzi i informacji nie może jednak zostać uwzględnione w przypadku, gdy przynajmniej część informacji zawartych w treści, do której odsyłają linki, niemających nikłego znaczenia dla całokształtu tej treści, okaże się nieprawdziwa.

Co w ocenie TSUE trzeba wykazać, aby operator usunął linki?

Jak wskazuje TSUE, to do osoby, która żąda usunięcia linków należy wykazanie oczywistej nieprawdziwości informacji zawartych w tej treści lub co najmniej tej części tych informacji, która nie ma nikłego znaczenia dla całokształtu tej treści.

Niemniej jednak aby uniknąć nałożenia na tę osobę nadmiernego ciężaru mogącego podważyć skuteczność prawa do usunięcia linków, winna ona przedstawić jedynie takie dowody, jakich przeprowadzenia można od niej racjonalnie wymagać w okolicznościach danego przypadku w celu wykazania tej oczywistej nieprawdziwości. Dowody te, jak przyjmuje TSUE, mają być „istotne i wystarczające”.

Trybunał podkreśla przy tym, że osoba domagająca się usunięcia linków nie może być co do zasady zobowiązana do przedstawienia, na etapie przedsądowym, skierowanego do wydawcy danej strony internetowej orzeczenia sądowego.

Biorąc pod uwagę stanowisko TSUE, wystarczy zatem, że osoba, która domaga się usunięcia linków przedstawi istotne i wystarczające, ale dostępne jej dowody świadczące o nieprawdziwości informacji (lub ich części), a operator wyszukiwarki powinien uwzględnić jej żądanie.

Uprawnienia i obowiązki operatora wyszukiwarki

Jak podkreśla TSUE, w przypadku, gdy nieprawdziwy charakter informacji zawartych w treści, do której odsyłają linki, nie wydaje się być oczywisty w świetle dowodów przedstawionych przez osobę żądającą usunięcia linków, operator wyszukiwarki nie będzie zobowiązany do uwzględnienia takiego żądania, o ile w sprawie nie wydano orzeczenia sądowego.

Pomimo to, Trybunał zwrócił uwagę, że w sytuacji gdy operator wyszukiwarki zostanie poinformowany o toczącym się postępowaniu sądowym lub administracyjnym w przedmiocie treści dostępnych w wyszukiwarce oraz ich potencjalnej nieprawdziwości, powinien on poinformować o tym internautów, dodając do wyników wyszukiwania odpowiednie ostrzeżenie.

Co jeśli operator nie usunie linków?

TSUE przewidział także narzędzia, które umożliwią osobie żądającej usunięcie linków wyegzekwowanie tego obowiązku. Jeśli mimo wykazania nieprawdziwości informacji zawartych w linkach, operator wyszukiwarki ich nie usunie, osoba występującą z tym żądaniem może zwrócić się do organu nadzorczego czy też organu sądowego, aby organ ten przeprowadził konieczną kontrolę i nakazał operatorowi przyjęcie odpowiednich środków.

Co ze zdjęciami w postaci miniatur – „thumbnails”?

Odnosząc się do żądania usunięcia zdjęć w postaci miniatur tj. „thumbnails” Trybunał ocenił, że, operator wyszukiwarki musi sprawdzić, czy ich wyświetlanie jest niezbędne do wykonywania przez internautów prawa do wolności informacji. Przy wyważaniu tego prawa oraz prawa do prywatności, należy – według TSUE – rozważyć wkład w debatę publiczną, który stanowi czynnik o zasadniczym  znaczeniu, a także ich wartość informacyjną.

Co oznacza wyrok TSUE dla wydawców i twórców internetowych?

Chociaż komentowany wyrok dotyczy operatorów wyszukiwarek internetowych takich jak Google, stanowisko TSUE może znaleźć także zastosowanie do innych podmiotów działających w Internecie, w tym wydawców i twórców, którzy mogą stać się adresatami podobnych żądań, jeszcze przed zainicjowaniem postępowania sądowego.

Obowiązki operatorów takich jak Google, o których mowa w wyroku Trybunału, z całą pewnością mogą także bezpośrednio wpłynąć na treści i artykuły publikowane w Internecie. W szczególności, usunięcie linków z wyszukiwarek internetowych wpłynie na widoczność publikacji, a w konsekwencji także na jej zasięgi czy statystyki wyświetleń.

Wyrok TSUE ilustruje pewną tendencję, zgodnie z którą tzw. prawo do bycia zapomnianym w wielu przypadkach staje się wartością nadrzędną, a osoby, którym zależy nie tylko na ochronie swoich danych osobowych, ale także swojej prywatności czy wizerunku w Internecie, zyskują nowe, dodatkowe narzędzia do egzekwowania swoich praw.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[1] Wyrok TSUE z dnia 8 grudnia 2022 r., C-460/20.

0.242s / 5992.96 kB / 218 inc